Działają w Polsce dopiero od 2004 roku, a już mogą pochwalić się licznymi sukcesami. Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości pomagają kolejnym młodym Polakom zaistnieć w świecie biznesu. O tym czym są startupy, jakie problemy mają młodzi przedsiębiorcy i w jakich branżach można osiągnąć sukces mówi w rozmowie Sebastian Kolisz, Partner Zarządzający AIP w Polsce Południowo-Wschodniej.
Sporo osób o Was słyszało, wiele z nich nadal nie wie, czym
są startupy. Czym zajmujecie się w Akademickich Inkubatorach
Przedsiębiorczości?
Sebastian Kolisz: Jako ogólnopolskie Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości zrzeszone w markę inkubatory.pl już od 2004 roku wspieramy młode osoby startujące w biznesie. 12 lat temu zajęliśmy się tym kompleksowo. Pierwsze lata ukierunkowaliśmy w takim modelu, który później okazał się dokładnie tym, czym stała się ideologia startupowa.
Byliście prekursorami?
Dokładnie,
wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że świat pójdzie w tym kierunku i będzie na to
boom. My realizujemy tę ideologię od 10 lat, potem przyszło to ze Stanów
Zjednoczonych i zostało określone jako startupy. Było to spójne z tym, co my
robiliśmy już od kilku lat. Otrzymując środki z Unii Europejskiej stworzyliśmy
w kraju 50 inkubatorów.
Można wyróżnić jedną definicję startupu?
Różne osoby
różnie określają czym jest startup. Na pewno musi być on innowacyjny i
skalowalny. Nie wystarczy stwierdzić: jestem przedsiębiorczy i założę firmę,
żeby zarabiać pieniądze. Nie wszystkie firmy to startupy. My podeszliśmy do
tematu sprawiedliwie. Działalność, która często była wytykana, że nie jest
startupem, często potrzebowała doszlifowania i zmiany mentalności. Dzięki naszej
pomocy udawało jej się zostać startupem. Wszystkie osoby działające w AIP mają
swoje biznesy: to 2 tysiące aktywnych projektów. Jedne są już startupami, inne
raczkują, ale każdy dąży do tego, żeby stworzyć sprzedawalny i innowacyjny
produkt.
Jaki najbardziej nietypowy startup osiągnął sukces?
Mi się podobał tramwaj party. Ktoś pomyślał: weźmy tramwaj, dogadajmy się z urzędem i zróbmy w nim imprezę. Padały głosy, że to się nie uda, bo to komunikacja zbiorowa. Temat wypalił i tramwaj jeździł po Krakowie. Drugi pomysł to dom strachów. Znane są od dawna, ostatnio mówiono, że wesołe miasteczka padają. Dom strachów został zrobiony i spotkał się z fenomenalnym odbiorem. W planach jest stworzenie sieci domu strachów.
Startupy wielu osobom kojarzą się głównie z branżą IT.
To prawda, ale
warto zwrócić uwagę, jak działa fenomen nowych trendów modowych. Takich firm
jest cała masa no i wszyscy ubierają się w galeriach. Mimo to sukces w kilka
lat osiągnęła marka Misbehave. Stworzyli wokół siebie prawdziwą religię. 80%
produkcji sprzedawana jest za granicą i ludzie zabijają się o te ubrania.
Istotne jest też dotarcie do mas, zachowując przy tym jakość
produktu.
Fenomenem jest
zrobić model produktu rzemieślniczego, który jest projektowany niby
indywidualnie, ale udaje się go wyskalować, co jest paradoksem. Owszem, dobry
krawiec uszyje dwie kreacje w miesiąc, zarobi na tym duże pieniądze, ale to nie
będzie startup. On tego nigdy nie wyskaluje, bo nie zrobi w tym czasie 100
takich kreacji. Sztuką jest zrobić indywidualne produkty, szyte na miarę, ale
dla tysiąca osób.
Jak startupy reagują na zmianę?
Spotykamy się tutaj ze zjawiskiem pivotowania. Stare podejście do biznesu tutaj nie działa. Rozpisywanie biznesplanu na dwa lata do przodu to abstrakcja. Trzeba szybko obserwować rynek i reagować na zmiany. Kiedyś można było wyprodukować 1000 sztuk produktu i próbować to sprzedać. Gdy biznes się nie wstrzelił, trzeba było zrobić coś z tym, co nam zostało. W startupach jest inne myślenie. Produkt trzeba skroić na miarę klienta, a jeśli jest coś nie tak, musimy reagować natychmiastowo. Niektórzy w AIP przeszli drogę pivotowania na pięć sposobów, aby wstrzelić się w rynek.
Jakie największe problemy mają młodzi startupowcy?
Nie myślą długofalowo?
Wiem, że
zabrzmi to brutalnie, ale jeżeli ktoś zarobił 100 tysięcy w rok, to stać go na
samochód za 10 tysięcy. Może to przykra opinia, ale w pewnych środowiskach mówi
się, że auto powinno być warte maksymalnie cztery pensje. Co to oznacza? Żeby
działać bezpiecznie na rynku skrajnej niepewności, trzeba dzielić roczne zyski
na 12 miesięcy. Potrzebna jest też specjalistyczna wiedza na temat biznesu.
Ludzie boją się przepisów prawnych jak ciemności. Strach nie jest wynikiem
braku światła, tylko niepewności, co znajduje się w pomieszczeniu. Ludzie boją
się przepisów, bo jest to strach przed niewiedzą.
W Polsce zawiłości prawne są jednak znaczące, jak AIP może w
tym pomóc?
Niestety dalej
nie jest tak jak powinno być, jeśli chodzi o rejestrację i prowadzenie firmy w
Polsce. Sprowadza się to głównie do chorego systemu podatkowego, kompletnie
niekorzystnego dla przedsiębiorców. W AIP pomagamy w tym jak tylko się da. Od
działalności w AIP nie płaci się ZUS-u. Unikamy wydatku 1000 złotych
miesięcznie, więc na samym starcie mamy 12 tysięcy oszczędności w skali roku. U
nas nie płaci się też podatku dochodowego od firmy. Firmy w AIP są zwolnione
również z VAT-u, korzystając ze swoich usług pomiędzy sobą. Najprościej mówiąc
użyczamy osobowości prawnej do prowadzenia działalności biznesowej, dzięki
czemu nie trzeba od razu rejestrować własnej działalności lub spółki. Dodatkowo
dajemy: możliwość wystawiania faktur, doradztwo prawne oraz możliwość
korzystania z nowoczesnej, kompleksowo wyposażonej przestrzeni biurowej. To oczywiście
nie wszystko, w AIP Kraków organizujemy regularne tematyczne szkolenia pn.
StartUp Training, spotkania z ekspertami oraz spotkania społecznościowo-networkingowe.
Mimo wszystko wiele osób nie decyduje się na biznes,
ponieważ nie mają gotówki.
Wiele młodych
osób błędnie stawia finansowanie na pierwszym miejscu. Według mnie jest to
ostatni czynnik. Niektórzy chcieliby dostać na start 100 tysięcy, a nie mają
mentalności do prowadzenia biznesu oraz wiedzy. To tak nie działa.
Czy opłaca się korzystać z pomocy inwestora?
Wyobraźmy
sobie, że na świecie przynajmniej 2-3 osoby myślą w tym samym czasie o
identycznym biznesie. Jeżeli będziemy powoli odkładać pieniądze, to za pół roku
będziemy uprzedzeni przez konkurencję. Już teraz trzeba podjąć decyzję, czy
korzystamy z pomocy inwestora. Ktoś może powiedzieć: mam się dzielić z
inwestorem udziałami w firmie? Liczy się czas, albo zrobimy to szybko z
pieniędzmi zewnętrznymi, albo w ogóle. Dlatego też warto korzystać z pomocy
inwestora oraz aplikować o środki zewnętrzne np. z naszego funduszu Seed
Capital w AIP.
Jakie biznesy się sprawdzają?
Jakie biznesy się sprawdzają?
Zauważyłem
pewien fenomen, który sprawdził się po moich kilkuletnich obserwacjach.
Wyłoniły się trzy segmenty rynku, w których ludzie zarabiają pieniądze. Szeroko
pojęty design: zobaczmy, ile mamy programów o metamorfozach i modzie. Wokół
nich pojawiają się startupy i zarabiają pieniądze. Drugi segment to rozrywka.
Polak, który ma do dyspozycji wolny czas, zastanawia się na co wydać pieniądze.
Standard życia się poprawia i jesteśmy w stanie wydać na rozrywkę coraz więcej.
Trzeci segment to branża IT. Nie jest żadną nowością, że działa ona świetnie,
ale jest tu jeszcze ogrom pracy do wykonania. Tu też będą powstawać kolejne
startupy.